po urlopie, więc praca i praca ale domek pięknieje
choć czasu nie wystarcza na wszystko.....
Późno więc szybko pokażę kilka fotek, a reszta w piątek
zakończyłam zabiegi przy tujkach - wszystkie oplewione i podsypane odżywką, oj ciężko było, bo i roslin sporo
żywopłot dwukolorowy z pęcherznic oddzielający ogród od sadu również wyplewiony, jesienne przycinanie przewidziane w połowie sierpnia
mój wiciokrzew tellmana zakwitł pierwszy raz i wspina sie po pergoli
moja rabata z iglakami wyplewiona i podsypana; robiona trochę na próbę i z wielona błędami, ale podoba mi się i chyba zostanie
w naszej sypialni zaczęła się montować szafa, drzwi już czekają aby wrócić na swoej miejsce, jutro ma być skończona - oczywiście pokażę
u synka nareszcie powiesiliśmy półki oraz jego wymarzoną mapę świata, gdzie widać Serbię, na punkcie której ma prawdziwego hopla!!!
teraz ciut blatu w kuchni, bo jeszcze nie skończony:
blat trawa morska - zdjęcia późną nocą więc jakość kiepska; jeszcze montaż pozostałych sprzętów, baterii i cokołów i już będziemy czekać na szkło na ścianę
w tym tygodniu jeszcze:
- grill urodzinowy synka i córeczki - niesamowita rzecz szczególnie dla dzieciaków;
- montaż szafy w wiatrołapie,
- dokończenie montażu blatu i szafek w lawendowej łazience,
- dokończenie montażu szafki w zielonej łazience,
- dokończenie montażu szafy w naszej sypialni,
- częściowe zagospodarowanie garderoby na poddaszu,
- dokończenie montazu kuchni...........................
- wycena szafek nocnych oraz mebli do salonu i jadalni itd....
jedyny minus tego montażu to niesamowity bałagan w salonie - tu wszytsko było cięte i dopasowywane a ja mam spzatania na całe popołudnie
pozdr dla trzymających kciuki!!!!