uwielbiamy nasz domek
dzieki za miłe słowa - rzeczywiście z dnia na dzień w domku jest coraz bardziej domowo, choć echo jeszcze niesie się po pokojach
W ostatni weekend znowu spaliśmy dwa dni w nowym domku, było jak zawsze cudownie !!! Tym razem zamiast tradycyjnego grilla i ogniska wieczorem piekliśmy kurczaczki na grilu elektrycznym w kuchni- prezent od mojego męża - były smaczne i komary nam tyłka na dworze nie pogryzły
Na początku obrazek, które znalazłam do gabinetu- jest z zielonymi akcentami i bardzo mi się podoba - ukoi nerwy w pracy:
bedzie idealnie pasował nad kanapę (tu gdzie teraz stoi biurko docelowo będzie kanapa)
zgodnie z planem (wpis wczesniej) w gabinecie pomalowałam drugi raz (wszędzie już dawno wszystko skończone a gabinet jest trochę odpuszczany, bo schody na poddasze, które są właśnie tutaj są dopiero pomierzone i prace montażowe rozpoczną się w ten piatek, więc parcia nie było, ale już jest skończone:
widok ze schodów na korytarz
wspomniane schody czekają na piątek i początek montażu:
w kinkietach w korytarzu zamieniłam tradycyjne halogeny 50w !!!!!!! na żarówki ledowe 4,5w !!!!!!, bardzo przyjemne światło i tańsze !!!!, przy halogenach było go za dużo, bo mamy az 8 kinkietów po 2 żarówki na korytarzu
oczywiście aby nie było tak miło, że wszystko nam się udaje - mamy i skuchę: w korytarzu robiło się zwarcie na wyłączniku schodowym przy kinkietach, więc nie pozostało nic innego jak skuć kawałek ściany, połozyc nowy kabel i postarac się aby nie było tego widac:
po zakończeniu przeróbki
Moja córeczka cały niedzielny poranek biegała z lalą w wózeczku po domu, to nic że w piżamce, nic że bez śniadania - najwazniejsza jest jej "jaja", którą przytula i całuje jakby to był mały bobas - rozkoszny widok. Synek za to od 7 rano jeździł na rowerze po działce, ponieważ niedawno się nauczył twierdzi, że musi trenować - słodkie, prawda?
zgodnie z planem przygotowałam miejsce na nową rabatę - roslinki pojawią się tu na poczatku wrzesnia, jesli uda mi się wziąć kilka dni urlopu córeczka oczywiście pomagała
wrzosy na rabacie z czarną sosną zaczynaja kwitnąć - widać, że jesień już wkrótce
w domku nie za wiele przybywa - oszczędzamy na oczyszczalnię i odbiory budynku, ale przemyciłam kilka zakupów:
pachnąca limonkowa świeca w zielonej łazience,
oraz 2 komplety bawełnianych, białych zasłon; komplet zielonych miseczek do kuchni oraz duża szklana misa na zasuszone płatki kwiatów i ciiiiiiiiiiiiii nikomu ani słowa
a Mamusia moja podarowała mi taką roślinkę, która stoi przed domem i zakwitła czerwonymi kwiatuszkami
tak.... uwielbiamy nasz domek