robi się cieplutko i czyściutko...
Z powodu wrednej pogody i ciągłego deszczu kilka rzeczy zostało przesunęete na kolejne dni, ale w tym tygodniu już się udało:
- dokonczenie ocielenia domu i garazu -grunt i zamontowanie zewnętrznych parapetów,
a tynk z powodu pogody - przesunięty na przyszły tydzień
- zakup zlewozmywaka i baterii do kuchni ,
- naklejenie tapet - w jadalni i u synka w pokoju- tapety dojadą dopiero we wtorek ,
- zakupienie tapety do przedpokoju - na nieszczęście ta ciemny brąz z pomarańczem (wpis wczesniejszy) jest już niedostępna w LM, więc znalazlam inną, która mi sie podoba i kupiłam
- dalsze czyszczenie kanapy do wiatrołapu brak czasu,
- oplewienie grządek z warzywami brak czasu,
- dokończenie plewenienia i nawożenia tujek brak czasu,
- wysprzatanie łazienek, pomycie armatury i pozaklejanie wejść do łazienek i kuchni folią, aby się już nie kurzyło - już się udało ,
z rzeczy nieplanowanych:
- zrobienie wentylacji do garderoby na poddaszu ,
- zamontowanie kranu na elewacji domu - nareszcie moge normalnie posprzatac i fachowcy nie kręcą sie bez przerwy po domu
- zakupiliśmy podbitkę i ekipa rozpoczęła jej montawanie
...........................ale już trochę jesteśmy zmęczeni pracami przy budowie - wieczorem padamy jak muchy
kilka zdjęć z pola boju:
pokoje posprzątane czekają na podłogi
mała łazienka umyta i zabezpieczona przed zabrudzeniem
kuchnia i spiżarnia również zabezpieczone
tak rano wyglądał garaż, wybrany kolor na elewację to ten jasny
a tak wyglądał po południu, już z gruntem
domek rano
domek po południu w deszczowej oprawie
na garazu rozpoczął się montaż podbitki
jutro będziemy kleić tapetę na jednej ścianie w wiatrołapie
trzymamy kciuki, aby pogoda była lepsza i jutro...............................działamy dalej