poddasze posprzątane i w pełni używane..
udało się posprzątać poddasze, choć umycie i nałożenie preparatu na te kilometry było ciężkie
tak więc, podłoga umyta, zawoskowana, pojawiły się pierwsze meble i stary dywan i zabawki dla dzieciaków, bo póki co to brak tej rekeacji na górze- tylko moje dzieciaczki układają klocki i biegaja po 120m
poza tym mieliśmy spory problem, poniewaz okazało się, że tynkarz zatynkował jeden przewód w ścianie i nie w każdym miejscu było światło ale od czego mój mąż - elektryk, pomyślał i udało się, więc nareszcie mamy tu światło, po ciemku nie za wiele dało się tam zrobić
tak było rok temu, gdy zaczynali nam ocieplać poddasze:
po sprzątaniu jest tak
w tym kąciku będą półki na dvd..., a za drzwiami jest siwo-czerwona łazienka a prosto jest garderoba - drzwi przesuwne nasz fachowiec ma dorobić po świętach
teraz postawiłam tu gramofon na winyle i koszyk na płyty
a tak wszystko wygląda po wstawieniu zabawek dla dzieciakiów, dokazują i beigają na górze ile tylko zapragną
tutaj kącik gdzie będą półki z książkami, i kiedys na starość będę czytać bujając się na fotelu
a tu widok z drugiej strony poddasza
na ten tydzień pozostanie mi jeszcze:
- zawieszenie lustra i czerwonych dodatków w łazience na poddaszu,
- uszycie zasłon i poduszek w kolorze czekoladowym do gabinetu,
- montaż duzych luster do łazienek: zielonej i fioletowej,
- dekoracje świąteczne w domku i przed domkiem,
- do domku przybędzie nam nowy stół, więc ten który stoi w jadalni po podcięciu nóg będzie stał w salonie jako niski, kawowy,
- kanapa do wiatrołapu (pamiątka po dziadziach) została już oczyszczona, pomalowana preparatem od korników, dziś wieczorem będzie miała kłądzioną szpachlę do drewna, tam gdzie są jakieś ubytki i przed świętami jeszcze muszę ją pomalować lakierem z kolorem i będzie na święta na czym usiąść w wiatrołapie,
Sporo tych prac, ale kto da radę jak nie ja???
pozdrawiam niesamowicie szczęśliwa!!!