Szybciutko kilka fotek nowego stołu w jadalni: kolor ciemny orzech; nogi, blat dreniane - niesamowicie ciężki i solidny
Pasuje do drzwi w domku, ale do niego nie pasują stare krzesła - z poprzedniego mieszkania oraz stary dywan, które są do wymiany - oczywiście po ułożeniu kostki, bo to teraz naważniejsza nasza skarbonka
Wymiar stołu: 90x200 i możliwość rozłożenia o dodatkowe 50cm !!!
choinki po świętach już rozebrane, ozdoby pochowane, przedzieramy się przez błoto na działce - ale pozytyw tego jest taki, że czuję się jak Niechcicowa w Serbinowie
w międzyczasie wpadł rachunek za gaz - od 15.11 do 15.01.2013 - łącznie 1280 zł, początkowo wydawało mi się strasznie dużo, ale po przemysleniu, że grzejemy powierzchnię 265m2 (i ogrzewamy dom + ciepłą wodę +gotujemy na gazie); oraz fakt, że były święta i sporo czasu spędzaliśmy w domku no i temperatura na zewnątrz też nas nie oszczędzała i nie zapomnijmy, że to nasz pierwszy sezon grzania- wydaje mi się, że zużyte 584m3 to nie jest duzo!!!!
Do dziś łącznie opłaty za gaz od 10.10.2012 to 1708 zł ostatnie dni to średnie zużycie 8m3; przy bardzo niskich temperaturach było to 12-13m3.
A u Was jak wychodzi ogrzewanie gazem???
Przed nami poza zaciskaniem pasa i zbieraniem na jesienne układanie kostki, w lutym będziemy montować szybę !!!! w kuchni i drobne prace w domku:
- zamontowanie skrzynki na listy,
- tymczasowe rury odpływowe mocowane na dole przy rynnach, bo przy roztopach stoi nam woda pod rynnami a docelowy drenaż będzie robiony przy układaniu kostki,
- upiekszanie firan - doszycie gipiury, taśmy i obciążników do firan w naszej sypialni,
- lekkie zmatowienie i przemalowanie na ciemny kolor stolika kawowego z salonu (kiedys stał w jadalni- nogi już mu mąż uciął !!!) sprawdza się rewelacyjnie,
i co najważniejsze zbieranie sił na walkę z wiosennym przemęczeniem i z rabatami w ogrodzie, które czekają na nowe rośliny - tego nie mogę się już doczekać...
- zapomniałam dodać, że jeszcze wyjazd na narty do Wierchomli nas czeka w lutym i potem w marcu drugi do Białki Tatrzańskiej - oj odpoczniemy sobie od naszych dzieciaczków - uwielbiamy takie nasze wyjazdy
a poza tym mieszkanie u siebie jest niesamowicie fajne, wstaje się rano z większym powerem i nikt nie tupie nad głową i wiele jeszcze innych plusów!!!!!
niesamowicie szczęśliwa s.