malowanie, zakupy i ogród
Kilka ostatnich dni mija nam na pracy w pracy i na pracy przy domku
niesamowita radość !!!!!
nareszcie wkrótce czyli w sierpniuopuścimy nasze cztery ściany w bloku i zamieszkamy na naszej wsi!!!!
Z synkiem pociagnęliśmy pierwszym wałkiem białego gruntu w kuchni
a potem nasz fachowiec dokończył za nas...
na poddaszu płytki zostały zafugowane, pojawił się kubelek i umywalka z Cersanitu, dziś dokupiłam baterię Cume z Roca
łazienka na poddaszu jest łazienką dla gości i pewnie tylko podczas imprezowania ze znajomymi na górze będzimy z niej korzystać, ale byc musi. Na dzisiaj łazienka jest już wysprzątana i zaklejona folią czeka na swoją kolej do malowania
Do jasnej łazienki na dole dziś kupiłam umywalkę i do dużej łazienki fioletowej dotarła nareszcie bateria do umywalki; firma Roca
Poza kuchnią malowanie białym gruntem trwa praktycznie w całym domu:
nasza sypialnia, prosto korytarz
widok z pomalowanej kuchni na schody i jadalnię, która chwilowo słuzy nam za magazynek
w salonie rozpoczęło się kładzenie gładzi Multifinish - brytyjska gładź bezpyłowa kładziona na mokro - wygląda po położeniu niesamowicie, idealnie gładziutka powierzchnia, a dotyku jak lustro tylko bardzo sliska- niesamowita, zobaczymy jak efekt końcowy będzie wyglądał.
Gładź kładzie Pan Bronek - przyjeciel rodziny i mój osobisty fotograf z I komuni, czyli jakieś 27 lat temu - o MAMO ale to było dawno!!!!
Oczywiście wrzucę zdjęcia z efektu koncowego!!!!!!!!
a teraz szybko postępy prac w ogrodzie, bo coś mi się oczy już zamykają - czemu doba ma tylko 24 godz ????
kolejne 24 tuje podsypane i wyplewnione, czyli pozostało mi jeszcze według moich wyliczeń ok 120 szt, do konca tej strony i finito, ale dam radę, bo kto jeśli nie ja!!!!!
moje wyplewione grządki w warzywniku - czas pracy, 2,5 godz, ale widac już rzodkiewkę, która zeszła oraz tam dalej w rogu: fasolkę szparagową i cukinię. ogrodniczka ze mnie, prawda?
w żywopłocie z pęcherznic, który oddziela trawnik od sadu, udało się wyplewić, uprzątnąć po zimie i na nowo podsypać aż 4 szt, pozostałe 60 sztuk wygląda tak:
masakra, prawda? wszystko wina kreta, który ryjąc po działce, wyrzuca ziemię na włókninę podnosi kamienie i w dziurach pojawiają się chwasty, już nie wiem jaki sposób na niego znaleźć, jutro chcę powkładac w ziemię pręty i na nich zawiesić ponacinane puszki po piwach- budowlańcy mi sporo zostawili, bo próbowałam juz chyba wszystkiego
na koniec kończąc pokażę mój kwitnący clematis, kilka dni temu zasadzony - prezent od mamy- a już kwitnie:
zdjęcia kupionego agd do kuchni, pokażę jutro, bo są z nim drobne przejścia, ale o tym nastepnym razem
Plan na jutro:
- oczywiście plewenie tujek,
- obłożenie warzywnika drugą cześcią obrzeży,
- zająć się kretem,
- ekipa montażowa z firmy Fachowiec ma przyjechać i pobrac wymiary pokoi do zamówienia paneli,
- rozprowadzenie gazu ze skrzynki do płyty w kuchni i do pieca w kotłowni,
- nadal gruntowanie pokoi,
- nadal robienie gładzi w salonie.....
dobrej nocy