teraz kolej na ogród...
i kilka roslin. Ogród czekał na nie od 2007, ha ha ha
wypryskane i oplewione pod sadzenie tui wokół działki
rozkładam agrowłókninę, kołkuję i ide dalej...
tu prace z drugiej strony domu, Zuza oczywiście pomaga a Marcel odpoczywa na wakacjach u Babci
kolej na dołki i przygotowujemy tuje do sadzenia
pierwsze tuje sa już na miejscu, co ja bym zrobiła bez mojego kochanego męża?
tujek jest już coraz więcej, wspaniale
przypodlewaniu pomaga mój synek, a jest sporo pracy, podlewamy raz lub dwa razy dziennie
druga strona obsadzona,
teraz trzeba to obczyścić, podlewać, obsypać kamykami, a już koniec wakacji się zbliża i koniec urlopu - praca woła!!!!!
ale plan wykonany 410 tui wsadzone