budowlańcy zaskoczyli miło
początek marca,
jadąc któregoś dnia do pracy, oniemiałam..... ruch na budowie, budowlańcy się uwijają-----buduje się garaż i dom pnie się do góry
ponieważ brama była nadal uszkodzona działka nie była zamykana. Ekipa weszła, zaczęła budować.
Mój A. ponoć wiedział, że mogą już działać ale chciał mi zrobić niespodziankę i miał rację - moja mina - BEZCENNA.
W sobotę pojechaliśmy pochodzić po naszym domku i już wszystkiego było więcej
Mój Pan inwestor obejrzał swoje "oczko w głowie" - garaż
a my z synkiem (i maleństwem w brzuszku) podziwialiśmy domek
i zatroskany Pan inwestor: czy wszystko pójdzie, tak jak tego chcemy???
Kochanie, oczywiście, że tak - innej opcji nie ma
i oczywiście wszędzie na działce to błoto - to rzecz najbardziej psująca mi dobry humor ale cóż to dopiero początek marca