przed pierwszym śniegiem założylismy resztę lamp..
oj troszke mnie nie było i przez ten czas jak zwykle sporo sie podziało.
Przed atakiem zimy (na poczatku grudnia) praktycznie w ostatniej chwili załozylismy lampy na podjeździe i przy chodniku - wraca sie rewelacyjnie do domu, gdy wszystko oświetlone i nie panują wredne ciemności :-)
przy kolumnach i na obrysie domu i garazu w kostce, częsciowo juz zamontowane są niebieskie lampy najazdowe
z drogi tez wszystko fajnie wygląda - cały podjazd oswietlony a dookoła ciemności (nie mamy na wsi - przynajmniej jeszcze do tej pory lamp ulicznych) :-)
na wiosnę, albo jeszcze teraz jeśli nadal niebędzie śniegu, planujemy jeszcze:
- montaż lamp przed samym wjazdem do garazu oraz z tyłu przy tarasie;
-montaż najazdówek,
- dokończenie budowy wędzarki i przykrycie jej dachem oraz otyknowanie,
- zamontowanie wideodomofonu,
- o ogrodzie nie wspomnę :-)
słonecznie pozdrawiam ze słonecznej Odessy -)