miłe jest takie urządzenie się...
małymi kroczkami nadal się urządzamy...
pokój mojego synka po rozpakowaniu wszystkich pudeł jest już w pełni urządzony, myślę jeszcze o kilku zmianach w przyszłym roku, ale na razie jest wszystko wystarczająco jak dla 7 latka...
mój szczęśliwy, mądry synek na swoim "dyrektorskim" fotelu
w wiatrołapie nadal brakuje Babcinej kanapy, która czeka w garażu na koniec renowacji - ale czasu brak więc poczeka jeszcze chwilę. Mąż mój kochany założył lampę w wiatrołapie (pozbyłam sie paskudnego przewodu z oprawką ) i wszystko łącznie z lampkami przy podlodze robi fajny efekt:
Uwielbiamy nasz domek!!! a najbardziej to lubimy w nim mieszkać, zwłaszcze teraz gdy na dworze mróz, śnieg a domku ciepło, bo zza okien świat wygląda najpiękniej