poczatek września a ja nadal skupiona na ogrodzie, mój Inwestor zaczyna przymiarki do elektryki w garażu
przy drzewkach owocowych na końcu działki przygotowałam pod żywopłot, który chcę posadzić z pęcherznic naprzemiennie jasnozielone i bordowe. Żywopłot będzie oddzielał warzywnik od ogrodu i do warzywniaka będzie się przechodzić pod pergolą, którą zrobimy w 1/4 szerokości. A gdy kiedyś urośnie całkowicie zasłoni czereśnie, śliwy, malinki oraz mały warzywnik.
pojawiły się już pęcherznice w ilości 60 szt
tujki czekają na obsypanie kamyczkami, chęci są - tylko czasu brak
moje kochane chłopaki składają pergolę do żywopłota
pierwsze koszenie, kłótni nie było ale kosić chcieli wszyscy - ciekawe na ile starczy zapału do naszych 34ar
no i oczywiście pergola już zamontowana, planuję przy niej posadzić Wiciokrzew Tellmana
po pierwszym koszeniu wygląda to tak, dla mnie bomba tym bardziej, że trawa jeszcze nie posiana i kosimy tylko po to aby chwasty nas nie zarosły
korzystając z ostatnich dni wolnego zabrałam się za obsypywanie, robota głupiego jak twierdzą znajomi, ale wygląda ładniej a poza tym nie rosną te wrednę chwaściska przy tujkach
dwie dłuższe strony już skonczyłam ale tył dzialki nie ruszony a tam najwięcej pracy