wiosna 2010
to nadal walka z chwastami i drobne poprawki przy bramie
chwaściory nadal nie dają za wygraną
ale jest za to wypoczynek na świeżym powietrzu i ziemniaczka z ogniska czasami się zje- Radość niesamowita!!!
to nadal walka z chwastami i drobne poprawki przy bramie
chwaściory nadal nie dają za wygraną
ale jest za to wypoczynek na świeżym powietrzu i ziemniaczka z ogniska czasami się zje- Radość niesamowita!!!
teraz to juz coraz bardziej nam się podoba
poniewaz działka jest ze spadkiem ogrodzenie jest również schodkowe. Teraz z perspektywy czasu widzę, że mogliśmy od razu wykonać podmurówki pod przęsła, bo trochę z tym teraz kłopotu, ale cóż uczymy się na błędach
w międzyczasie w domku obok zamieszkali nowi sąsiedzi, więc nie było juz nudno
kilka kolejnych tygodni upłynęło na zwalczaniu chwastów, ale są wredoty niezwykle uparte
Jesienią 2009 zrobiliśmy ogrodzenie, najpierw pojawiły się słupki
potem siatka...
i oczywiście rzecz niezbędna na działeczce - drewniany kibelek
nareszcie widać dokąd sięgają nasze włościa
budowę. Trochę niepewności, duzo zastanowienia ale w koncu kto da radę jeśli nie My???
W 2007 kupiliśmy działkę 34 ar (34mx100m)
Przez rok na naszej działce nie działo się nic aż .... w 2009 roku stanął garaż metalowy i pojawił się gruz.